Skoki MP: Konkurs Ind. K I M
Skoki MP: Konkurs Ind. K I M ===== https://urlin.us/2tDLaa
15 stycznia 1960 roku w Wiśle zajął trzecie miejsce w Pucharze Beskidów, przegrywając ze Zdzisławem Hryniewieckim i Władysławem Tajnerem[3]. W lutym 1962 wziął udział w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w Zakopanem. W konkursie skoków na skoczni K-60 zajął 36. miejsce[4].
11 września 1994 wystąpił w igelitowym konkursie Grand Prix we Frenštácie pod Radhoštěm, gdzie zajął 40. miejsce. W Pucharze Kontynentalnym 1994/1995 po raz pierwszy wystąpił w styczniu w Zakopanem, gdzie w pierwszym konkursie zajął 49. miejsce, a w drugim został zdyskwalifikowany. W lutym startował jeszcze w Austrii i Niemczech, gdzie zajmował lokaty w szóstej i siódmej dziesiątce[7].
Tymczasem na krajowej arenie wystartował w styczniu w Mistrzostwach TZN w Zakopanem. Na Średniej Krokwi był dziesiąty w kategorii open, a na dużym obiekcie uplasował się na 21. miejscu. W konkursach juniorskich zajął tam kolejno: 20. i 7. miejsce.
Puchar Kontynentalny 1995/1996 rozpoczął od otwierających sezon grudniowych zawodów w Lauschy. Po próbach na odległość 90 m i 90,5 m zapunktował drugi raz w karierze, zajmując 29. miejsce. W Brotterode był 36., a w konkursach w Lahti i Kuopio plasował się w siódmej i ósmej dziesiątce. Kolejny konkurs, w którym wystartował odbył się 7 stycznia w Bad Goisern i sklasyfikowany został tam na 84. miejscu. W niemieckim Reit Im Winkl zdobył kolejne punkty, plasując się na 17. miejscu po dwóch skokach na 85,5 m. Kolejnego dnia, w austriackim Saalfelden am Steinernen Meer był dziewiętnasty. W Berchtesgaden nie punktował[7].
W styczniu 1997 startował w pięciu konkursach Pucharu Kontynentalnego (w Ramsau, Villach, Planicy i Oberhofie), jednak w żadnym z nich nie przeszedł kwalifikacji. Dopiero 24 stycznia w Szczyrbskim Jeziorze znalazł się w konkursie głównym i ukończył go na 38. miejscu. Dwa dni później w Zakopanem ponownie nie zakwalifikował się. Sezon zakończył bez punktów PK[7].
W styczniu nie zakwalifikował się do dwóch konkursów indywidualnych Pucharu Świata w Zakopanem. W pierwszej z serii kwalifikacyjnych zajął 66. miejsce po skoku na 89,5 m[21], w drugiej był 64. po próbie o pięć metrów krótszej[22]. Kwalifikacja nie udała mu się także w rundach Pucharu Kontynentalnego w Villach i Reit Im Winkl. Do końca sezonu wystąpił jeszcze w sześciu konkursach tego cyklu, plasując się w czwartej i piątej dziesiątce. Zajął 267. miejsce w klasyfikacji generalnej z dorobkiem 6 pkt.[7]
Mistrzostwa tradycyjnie odbędą się w okolicach świąt Bożego Narodzenia, ale wystartują w nich tylko mężczyźni. Rywalizacja kobiet, ze względu na zbyt małą liczbę chętnych, została odwołana. Turniej Czterech Skoczni 2022/2023. Gdzie oglądać kwalifikacje i konkursy? Turniej Czterech... czytaj dalej »
Przed nami konkurs na Trambulina Valea Cărbunării w rumuńskim Rasnovie. Do tego kierunku kibice zmagań w Pucharze Świata nie są do końca przyzwyczajeni. Zawody na pewno byłyby lepiej obsadzone, gdyby nie to, że już niebawem rozpoczynają się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym. Czołowi skoczkowie zrezygnowali z występu podczas zawodów w ten weekend. Mimo wszystko liczymy, że będziemy świadkami ciekawej rywalizacji
Niespodziewane problemy organizatorów przed sobotnim konkursem Pucharu Świata w skokach narciarskich w Rasnovie. Jak informuje serwis Skijumping.pl, z powodu problemów technicznych odwołana została seria próbna
Andreas Wellinger wygrał słabo obsadzony konkurs w Rasnovie. Życiowy wynik osiągnął Kacper Juroszek, który pierwszy raz awansował do finałowej trzydziestki. Znaleźli się w niej wszyscy polscy skoczkowie, a najwyżej sklasyfikowano Tomasza Pilcha (12. miejsce)
Skoki i konkurs w Klingenthal - wyniki:Pogoda w Klingenthal nie dopisała, to już raczej był przedsmak zimy, a nie koniec letniego sezonu w skokach. Wiatr nie dawał za wygraną, padał deszcz i było zimno, jednak finałowy konkurs FIS Grand Prix z trudem, bo z trudem, ale udało się przeprowadzić. Choć skończyło się na dużych opóźnieniach i tylko jednej serii.
Wbrew pozorom nie była to bułka z masłem, bo choć Kubacki jest w doskonałej formie - w LGP wygrał, choć brał udział tylko w połowie konkursów - to sobotnie zawody były loterią. Wystarczy powiedzieć, że Norwegowi Mariusowi Lindvikowi pobicie rekordu Vogtland Areny i przeskoczenie konkurencji o 10 m - 148 m - dało tylko 2. miejsce.
- Po poprzednim konkursie w Hinzenbach byłem zaskoczony, że jestem w czołówce klasyfikacji generalnej. Nie brałem przecież udziału w wielu zawodach. W Klingenthal po prostu chciałem skakać tak, jak potrafię, nie koncentrowałem się na wynikach. Taka strategia zaprocentowała. Bardzo się cieszę, że udało mi się zwyciężyć w całym Grand Prix, ale teraz muszę się już skupić na przygotowaniach do zimy. I nad tym, co muszę jeszcze poprawić - mówił w sobotę Kubacki.
Pierwszy konkurs nowego sezonu PŚ już za półtora miesiąca. Najlepsi skoczkowie zmagania zainaugurują, co staje się tradycją, w Wiśle. Pierwszy konkurs (drużynowy) 23 listopada. SZCZEGÓŁY TUTAJ
To już pewne że Biegun zastąpi najsłabszego ?? czyli w takim razie pojedzie na coc w engelbergu ??Jeśli to pewne to współczuje Krzyśkowi.Wygrał konkurs PŚ, zdobył dwa złoty uniwersjady i teraz jak ma w końcu możliwość powrotu do prawdziwego skakania to nie będzie miał szansy na super wynik w tcs w odróżnieniu od reszty zawodników z kadry.Mam nadzieję że kruczek wybierze szóstke, któa rozpocznie tcs po treningach, ewentualnie po MP.Inaczej byłaby to wielka krzywda dla krzyśka.
Wiecie jak pokazują ten pasek zamalowany na zielono po oddaniu skoku obok not, który pokazuje czy będzie prowadził czy nie. Czy jest on w 100 procentach wiarygodny i zawodnik zawsze będzie prowadził lub nie wg tego wskaźnika? (czy przekroczy poziom,czy nie?) Jak to było w tym konkursie? Bo trochę lipa jeżeli byłby on w 100 procentach wiarygodny bo zawsze większe emocje były gdy pokazywała się cyfra z odpowiednią lokatą. Też tak uważacie?
Mówi się że po raz pierwszy nasi skoczkowie tak dobrze spisali się w dwóch konkursach, ale tak już było w sezonie 1979/1980. CO prawda nie było to podczas jednego weekendu, ale konkurs po konkursie. 27 stycznia 1980 Piotr Fijas w Zakopanem wygrywa, a drugi jest Stanisław Bobak. W następnym konkursie który się odbył w tamtym sezonie w Saint-Nizier 9 lutego 1980 ponownie wygrywa Piotr Fijas, a trzeci jest Stanisław Bobak. Czyli tak jak w ten weekend wpierw na podium Polacy zajmują 1 i2 miejsce, a w następnym konkursie 1 i 3. Różnica między tymi wydarzeniami jest taka że nie było to podczas jednego weekendu i zwycięzcy się nie zamienili tak jak Jan z Kamilem. Teraz pozostaje tylko czekać kiedy Polacy zajmą całe podium. Może w Soczi?
Chciałbym zwrócić jeszcze uwagę na to że nie tylko na 8 konkursów Polacy wygrali połowę czyli 4 ale i że ostatnie 3 to nasz triumf. Daje to nam 2 miejsce w PN tuż za Niemcami do których tracimy 92 pkt a to jest przy takiej formie naszych skoczków niewiele.
oglądał ktoś wczoraj Sportowy Wieczór? W materiale pokazano archiwalny występ jakiegoś "zielonego" skoczka z komentarzem w tle. To był chyba fragment PŚ 1980. Szkoda, że telewizja nie puści nam całego konkursu/ów w Złotych Transmisjach...
A co słychać u Słoweńców? Niby źle nie jest, ale to jeszcze nie jest to. W sobotę do drugiej serii zmieścili się niemal w komplecie (miejsca brakło dla Pungertara. I to nie tylko w finale, ale i w ogóle w konkursie, jego forma jest katastrofalna), lecz najwyżej sklasyfikowano Prevca, na miejscu 15. Dzisiaj punktowało tylko trzech, mimo to łącznie wywalczyli o jeden punkcik więcej niż wczoraj. Rośnie forma Prevca i Hvali, dołek zaliczyli Kranjec i Tepes.U Czechów dalej wygląda to źle. Kadrę ciągną weterani, bardzo dobrze skakał Janda, powoli budzi się Matura. I to tyle dobrego. No chyba że za pozytyw uzna się fakt, że Hajek zaczął kręcić się w okolicach
Zgadza się, roztrwonił. To boli tym bardziej, że Schmitt wcale nie skakał nadzwyczajnie, plasował się w okolicach TOP10 i na pewno tymi startami nie przekonał Schustera, że należy mu się miejsce w kadrze choćby na austriacką część Turnieju Czterech Skoczni.Wypowiedzi Tajnera nie słyszałem, bo już dawno przestałem oglądać ten żałosny cyrk na TVP (tylko czasami jak dziś jestem zmuszony część konkursu oglądać tam, bo Eurosport transmituje inne zawody i za każdym razem aż mam ochotę wejść do ekranu palnąć Szczęsnego po głowie za bzdury jakie wygaduje), ale skoro tak mówicie.. to po prostu brak słów. Skoro prezes PZN nie wie jak się przyznaje kwoty startowe, to jest to jego absolutna kompromitacja.
HareM, mimo wszystko, nie złapał paru(nastu) miejsc Polaków z lat 80., więc ma mniej dokładną klasyfikację. Znalazłem ich trochę w archiwum Dziennika Polskiego, Berkutschi i na jakiejś norweskiej stronie. Oczywiście gros wyników pozostał nieznany. Kłopot sprawił mi J. Malik, a konkretnie jego pozycja w konkursie za oceanem. Zawodnik po latach wspomniał o "takiej", a współczesna wydarzeniu gazeta o "innej"...
Kots tam mówił. W tym roku jest troche inaczej, wiekszosc zawodników te starty odpusci ale jak sie dopusci Sapporo to do Wiilingen trzeba jechac albo odwrtnie bo 3 konkursy odpusci to przesada. Ale Kamil jeszcze taka przewage moe zrobic. Jeszzce pare konkusrów. Sa jeszcze konkursy po olimpiadzie, które Kamil lubi - lubi skocznie i debiutanckie skoki na nowej mniejszej Planicy
sezon dzieli się na periody. 6 zimowych i dwa letnie. Wlasnie skonczyl się 1 period zimowy. Periody COC i PS swiata pokrywają się. Teraz będzie period -TCS , W CoC-u Englenberg i.. Wisla. Jeżeli w tych czterech konkursach, jedn z Polaków będzie -kolejno- jednym z trzech pierwszych zawodnikow -narodowościowo. Czy wyprzedzić go mogą tylko zawodnicy z dwóch krajów, to Polska na następny period zdobędzie dodatkowe miejsce w PS. W PS miejsc można mieć maksymalnie 6 , jeżeli co najmniej tylu ma się zawodnikow w rangigu, za 6 ostatnich periodów. Dodatkowe miejsce przysługuje trzem krajom , których zawodnicy zajeli najlepsza lokate w danym, periodzie COC. nie musi to być miejsce 7. Mozna , np. mieć 4 zawodnikow w 55 WRL(ranking) wtedy dodatkowe miejsce będzie dla 5 zawodnika. 781b155fdc